Porządek kojarzy nam się z wymiataniem kurzy i pająków z kątów, myciem zabrudzonych okien, trzepaniem dywanów, zmianą pościeli i zawieszaniem świeżo wypranych zasłon. Nie zastanawiamy się, że to tylko symbolika, która w świecie fizycznym daje nam poprawę komfortu życia i lekkość egzystencji. W świecie wewnętrznym, świecie emocji, doświadczeń i duchowego domu robienie porządku w przestrzeni jest niczym innym jak pozbywaniem się tego co nam już nie służy, co powoduje, że nasze skrzydła są spętane a wzrost rozwoju świadomości zostaje zablokowany.

Nadszedł czas, żeby zajrzeć do najciemniejszych zakątków naszego wewnętrznego domu i stworzyć miejsce godne zamieszkania dla naszego przecudownego ducha. Żeby posprzątać dokładnie, najpierw musimy powyciągać tzw. ” trupy” z szafy a dopiero wtedy zacząć świadome układanie od samego początku aż do ostatniej nawet najmniejszej rzeczy.

Zachęcam was, żeby zacząć pracę nad swoim wewnętrznym dzieckiem, zauważyć, że ono jest i w jakim stanie fizycznym i psychicznym go zastaniecie, skoro nie zaglądaliście tam już dosyć długo. Prawdopodobnie siedzi smutne, przerażone albo złe w kącie i próbuje znaleźć sposób na to, żeby się z nami skontaktować. Błaga o litość i odrobinę zainteresowania z naszej strony, jednak jego starania idą na marne, ponieważ my zapędzeni gonitwą za pieniędzmi, uznaniem społecznym i udowadnianiem, że dajemy radę nie mamy czasu na coś co wydaje nam się zupełnie nieważne.

Chciałabym wam tu i teraz powiedzieć i mam nadzieję, że weźmiecie to sobie do serca, że te wewnętrzne porządki są o stokroć ważniejsze niż wszystko inne. Kiedy usuniecie ze swojej przestrzeni wszystko co Wam nie służy, co Was obciąża i powoduje, że czujecie się zmęczeni nawet po przespanej nocy, wówczas zrobi się miejsce na nowe, na to co posłuży wzrostowi, coś co spowoduje, że twój rozwój duchowy ruszy z miejsca a połączenie z najwyższym źródłem będzie jasne i przejrzyste a droga którą kroczysz będzie rozświetlona niczym pas startowy w najciemniejszą noc. Do dzieła więc moi kochani. Ze śmiałością i wielkim zaangażowaniem bierzmy miotły w rękę i działamy a efekty już wkrótce będą widoczne gołym okiem.

Zadanie dla was:

Znajdźcie odrobinę czasu, żeby zastanowić się nad tym w jakim stanie znajduje się mój wewnętrzny dom, jakiego remontu potrzebuje, co należy wyrzucić a co naprawić . Zobacz swoje wewnętrzne dziecko, spytaj czego potrzebuje i co możesz dla niego zrobić, żeby poczuło się radosne i szczęśliwe?