” Ochrona wrażliwości”

Złość – emocja, która jest naszym strażnikiem, potrafi strzelać niczym z karabinu maszynowego w momencie, kiedy pojawi się choćby niewielki sygnał zwiastujący próbę sforsowania granicy bezpieczeństwa. Czy wrażliwość to zmora, czy może dar z nieba, który należy chronić niczym najcenniejszy diament?

Ostatnimi czasy poznałam ogrom ludzi, którzy uchylili przede mną drzwi do swojego serca i pokazali mi swoją wrażliwość ukrytą i chronioną przez najsilniejszych i najbardziej wyszkolonych strażników. Nie będę ukrywać, że przywróciło mi to ogromną wiarę w ludzi i w dobro na świecie. Poczułam, że armia światła rośnie w siłę i że powolutku gromadzimy się wzajemnie wspierając co powoduje, że jesteśmy coraz silniejsi i jeszcze bardziej gotowi do rozświetlenia mroku w sercach mieszkańców tej planety.

Każda z tych osób jest wyjątkowa, niepowtarzalna a na dodatek skrywa w sobie piękną, ale trudną historię swojego życia. Niektórzy z nich zostali skrzywdzeni przez ojca, inni mieli surową i oczekującą matkę, partnera, który zdradzał, okłamywał i manipulował, byli wykorzystywani lub molestowani a nawet zgwałceni. Myśli samobójcze według ogólnopolskich statystyk pojawiają się u 30 % społeczeństwa. Bywało, że te traumy doprowadziły do głębokiej depresji, bólu ciała, przewlekłych chorób a nawet do śmierci klinicznej. Jednak potęga i siła tych wrażliwców jest zaskakująca i nie pozwoliła się stłamsić nawet w ekstremalnych sytuacjach. Kiedy podjęli decyzję, że zawalczą o siebie i swoje życie zaczęły się dziać CUD-a w ich życiu. Kroczą dzielnie przez życie z uśmiechem na twarzy, zawsze są gotowi nieść pomoc i podać pomocną dłoń. Bije od nich światło, które oślepia tych bezdusznych a w oczach widać odbijający się wszechświat. Kochają i szanują siebie, ludzi, naturę a przede wszystkim życie. Każdy oddech jest cenniejszy niż sztabka złota a dobrymi uczynkami przędą sobie nitkę a nawet schody do nieba. Nie potrafią kłamać, niosą prawdę na ustach, empatię do drugiego człowieka a przede wszystkim są niesamowicie zdolni i wyuczeni w różnych dziedzinach życia.

Pytam się ciebie, czy należysz do tego typu ludzi? Czy czujesz, że piszę teraz o tobie i o twojej historii?

Nie bój się otwierać na to co do ciebie przychodzi, być może inna świetlista osoba puka do twoich drzwi, żeby rozświetlić twoją ciemność i pomóc ci zdjąć z pleców ciężar, który niesiesz przez wiele lat. Takie osoby niosą światło i warto ogrzać się przy nim, żeby rozświetlić swój własny osobisty mrok, przystąpić do armii ziemskich aniołów i nieść pomoc potrzebującym.

Grudzień to miesiąc, który rozpala nasze serca i chętnie pomagamy potrzebującym poprzez różne zbiórki, akcje charytatywne itp. Pomóżmy również sobie ,dając odrobinę zainteresowania i obecności. Zatrzymajmy się w całej tej gonitwie i zróbmy podsumowanie naszego życia. Może nawet warto zrobić koło potrzeb lub checklistę i zobaczyć co robisz dla siebie i swojego rozwoju na poziomie Ciała, Umysłu i Ducha. Pamiętaj, że pomijając siebie i swoje potrzeby wybudzasz smoka o imieniu ZŁOŚĆ a jego jest trudno uspokoić.

Podobne wpisy